Pielęgnacja
www-swinki-morskie.pl.tlObcinanie pazurków
Świnkom morskim tak jak i ludziom rosną pazurki. Niektórzy starają się je ścierać w naturalny sposób. Jednak w większości przypadków co jakiś czas trzeba będzie je obciąć. Jest to bardzo ważne, ponieważ nieobcinane mogą się zacząć wywijać i utrudniać chodzenie śwince. Poza tym jeżeli mamy płochliwą świnkę, to też nie jest zbyt miło, kiedy się wyrywa i zostawia nam zadrapania na rękach i nogach.
Jeżeli boisz się samemu to zrobić, to większość weterynarzy ma taki zabieg w swojej ofercie. Częstotliwość obcinania pazurków zależy od wielu czynników. Średnio robi się to co dwa miesiące.
Gdy postanowimy sami obcinać pazurki, musimy pamiętać, że ich budowa znacznie różni się od budowy ludzkiego paznokcia. W gryzoniowym pazurku znajduje się żywa tkanka, która przy zbyt krótkim przycięciu będzie krwawić. Przy jasnych łapkach i pazurkach łatwo zobaczyć, gdzie kończy się żywa część pazurka, problem natomiast pojawi się, gdy świnka będzie miała czarne łapki, a co za tym idzie – czarne pazurki. Można wtedy np. wziąć latarkę i prześwietlić je, żeby zobaczyć w którym mniej więcej miejscu kończą się naczynia krwionośne. Rozwiązaniem jest też obcięcie tylko samych końcówek. Wprawdzie trzeba będzie je obcinać częściej, ale przynajmniej ma się świadomość, że nie zrobi się świnkom krzywdy.

Pazurki przycinamy świnkom tak, by płaska powierzchnia po ścięciu była możliwie równoległa do podłoża – ułatwi to zwierzęciu poruszanie się i zapobiegnie wykręcaniu paluszków.
Na rynku jest kilka dobrych specjalistycznych obcinaczy. Są specjalne tzw. „gilotynki”, które podobno są najlepsze do tej czynności. Są też obcinacze przeznaczone dla zwierząt, budową przypominające nożyczki z krótkim ostrzem i wgłębieniem na pazurek. Dobrze jest je przed każdym zabiegiem dezynfekować (np. spirytusem). W ostateczności zabieg można wykonać również zwykłym obcinaczem do paznokci.
Świnki najbardziej nie lubią samego chwytania i ciągnięcia za łapkę. Tylne daje się wygodnie obciąć samodzielnie bez wykręcania łapek, za to gorzej jest z przednimi. Dlatego najlepiej jest poprosić drugą osobę o pomoc. Jedna osoba trzyma świnkę, a druga obcina pazury w pozycji wygodnej dla świnki.
Prawidłowo wykonany zabieg obcinania pazurów powinien być dla świnki bezbolesny, jednak niektóre świnki podnoszą straszny krzyk przy próbie obcięcia im pazurków. Wyszarpują się i piszczą. Żeby temu zapobiec, można świnkę zawinąć w ręcznik jak naleśnik i wyciągnąć tylko łapkę do pielęgnacji. Z czasem zwierzątko powinno przyzwyczaić się do tego zabiegu.
Jeśli jednak macie świnki płochliwe, skłonne do paniki, nie zostaje nic innego, jak skracanie pazurków na raty. Po jednej łapce, a nawet jednym pazurku, żeby nie zestresować zwierzęcia niepotrzebnie. Przydaje się także odwracanie uwagi podczas zabiegu jakimś smakołykiem.
Jeśli zdarzy się nam przyciąć pazur zbyt krótko, paluszek będzie mocno krwawił. Na szczęście nie jest to groźne i nietrudno zatamować takie krwawienie: wodą utlenioną, gazikiem, ałunem.
Opiekunowie świnek gładkowłosych, nie powinni mieć problemów z utrzymaniem czystości sierści świnek. Czasem trzeba wyczesać futerko z sianka, wykąpać jak się zabrudzi i po sprawie.
Inaczej gdy postanowiliśmy zaopiekować się świnką długowłosą, której futerko cały czas rośnie. Najwygodniejszym i najbardziej higienicznym rozwiązaniem jest strzyżenie świnki. Jeżeli sami się boimy wykonać ten zabieg to niektóre lecznice weterynaryjne mają strzyżenie w ofercie.
Jeśli chcemy zachować długość włosów, wystarczy podciąć je tak, aby nie dotykały ziemi. Warto również zadbać o okolice pupy świnki - to miejsce, które ulega najczęstszym zabrudzeniom. Można delikatnie podciąć tam futerko, pamiętajmy jednak o ostrożności, najlepiej gdy jedna osoba trzyma świnkę, tak jak przy obcinaniu pazurków.
Dla zachowania futerka w czystości należy zaopatrzyć się w zestaw szczotek. Są różne rodzaje zgrzebeł do włosów: szczotki do wyczesywania sianka, drobin i masowania/głaskania świnki z naturalnego albo nylonowego włosia oraz grzebienie służące do wyczesywania pcheł i innych robaczków.
Oczywiście nie można zapomnieć o regularnym kąpaniu świnki. Jeśli nie ma wyraźnej potrzeby, można ograniczyć się do przemycia samej pupy, ciepłą woda z dodatkiem zwykłego mydła albo mydełka dla bobasów. Można też sięgnąć po szampon dla niemowląt czy małych zwierząt.
Pamiętajmy, że świnka to delikatne stworzonko. Kąpiel to dla niej dość duży stres. Woda powinna być letnia. Świnki nie moczymy w całości, nie wrzucamy jej do miski pełnej wody, tylko delikatnie polewamy te miejsca, które wymagają wyczyszczenia (należy unikać wlewania wody do oczu, uszu i noska!). Po namydleniu trzeba zwierzaczka dokładnie wypłukać. Następnie zawinąć w ręcznik i dokładnie wytrzeć. Można wspomóc się suszarką do włosów, ustawioną na najniższy bieg i letnie powietrze. Bardzo ważne jest dokładne wysuszenie świnki przed odłożeniem do klatki, żeby nie narazić jej na przeziębienie.
W okresie zimowym bezpieczniej jest uniknąć jakichkolwiek kąpieli, za wyjątkiem tych zaleconych przez lekarza weterynarii, jeśli świnka ma np. problemy skórne.